A co tu dużo pisać, kolczyki nudne były, no bo co- kawałek czerwonego drewna z dziurką, powszechne, każdy takie ma, szału nie ma. I znów moje ulubione akryle i lakier bezbarwny. Parę kropek, może mało wymyślne, ale myślę, że wyglądają o niebo lepiej…
Filed under Coś z niczego …
Kostka buldogowa
Jeden ze starszych tworów, powstały z nieco pomazanej kostki starszego brata (to jak relikwia). Nie można przeca wyrzucać takich skarbów, nosić w mym wieku nie wypada zatem pozostaje zmodyfikować. Na celownik obrałam tym razem grafikę zapożyczoną z okładki płyty „Buldog” (swoją drogą gorąco polecam przesłuchać, niebanalna muzyka oraz teksty a dodatkowo uświetniona śpiewem Pana Kazelota). … Czytaj dalej
Pas Demobilowy Gacopyz
Hmm. Nie lubię nic wyrzucać (rodzinne chyba), ale równie mocno nie lubię marnotrawstwa, zatem rozwiązanie jest jedno – TRANSFORMACJA! Pomyślmy, mamy wojskowy pasek z demobilu z zajefajną klamrą i niestety mniej fajnym WP w owalu na niej wybitym, a że nie przepadam za mundurowymi, nosić którego mi nie przystoi. Mamy również do dyspozycji: a)farby akrylowe, … Czytaj dalej
Twarda koszulka z Dawidem
Znów czas dodać coś od siebie, jeden z własnoręcznie wykonanych projektów graficznych. Przyznam, że pomysł nie był mój, ogólną koncepcja czyli zrobienie wyzywającej koszulki dla twardziela lub zagorzałego fana „Słonecznego Patrolu” wyszła od mojego Terrora. Wykonania podjęłam się z miłą chęcią, co było jednoznaczne z przesiedzeniem paru godzin nad Illustratorem i obrabianiem znalezionego wzoru. Ale … Czytaj dalej